BIZNES NA WODZIE

BIZNES NA WODZIE
Rozmawiamy z Barbarą Bożek-Paczesny, V-ce Prezes d.s. Marketingu Ustronianka Sp. z o.o. W ostatnich latach nawyki żywieniowe Polaków zmieniły się. Coraz częściej sięgamy po zdrową żywność, coraz więcej także pijemy wody mineralnej i źródlanej. Zatem spożycie wody w Polsce rośnie, nawet szybciej niż w krajach Europy Zachodniej.

Zatem sięgamy po wody coraz częściej, jednak nadal nie jesteśmy nawet w pierwszej trójce. Co może zmobilizować Polaków do częstszego sięgania po butelkę wody?

Na pewno wyrobienie dobrych nawyków żywieniowych. Tutaj nie do przecenienia jest rola mediów w edukacji prozdrowotnej. Chętniej sięgać będziemy po wodę butelkowaną również wtedy, gdy będzie ona dostępna, tania i, oczywiście, dobrej jakości.

Czy Pani zdaniem kategorie wód adresowanych do najmłodszych będą się rozwijać? A może będą powstawały nowe kategorie produktów adresowanych do bardziej, nazwijmy to, wyspecjalizowanych grup konsumentów?

Myślę, że tak. Po nasyceniu rynku dla dorosłych, nadejdzie kolej na rynek dla najmłodszych. Niestety, aby wprowadzić na rynek nową markę, należy zainwestować sporo pieniędzy w promocję - to może być przeszkodą w powstawaniu produktów skierowanych do bardziej wyspecjalizowanych grup.

Jakiego rodzaju produkty będą Państwa zdaniem sprzedawać się w tym sezonie najlepiej? Co zadecyduje o ich sukcesie?

Sądzę, że dalej utrzyma się tendencja do picia wód aromatyzowanych - takich, jak na przykład nasza „Ustronianka” aromatyzowana cytryną. Od 3 lat co roku wzrost sprzedaży tej wody oscyluje wokół 30 proc. Myślę, że dobrze sprzedawać się będą również napoje - herbaty typu Ice Tea.

Jednak poza wodami aromatyzowanymi popularne są źródlane i mineralne. Które są lepsze?

Trudno powiedzieć, która woda jest najlepsza. Obie są dobre - decydując się na którąś z nich należy brać pod uwagę potrzeby naszego organizmu. W skrócie można powiedzieć, że wody nisko lub średnio zmineralizowane są doskonałe do codziennego spożycia. Oba rodzaje wód są prawie tak samo popularne na rynku, świadczą o tym wyniki sprzedaży - liderem rynku jest woda źródlana a wiceliderem - mineralna.

Mam wrażenie, że klienci nie rozróżniają poszczególnych rodzajów wody. Czy warto ich edukować?

Oczywiście, zawsze warto zdrowiej żyć - pić odpowiednią wodę.

Na zakończenie chciałabym zadać jeszcze jedno pytanie. Otóż, obecnie na rynku wody mamy do czynienia z wieloma graczami. Czy jest miejsce na nowych, czy może raczej ich liczba będzie się powoli redukować?

Rynek wód jest od kilku lat podzielony. Sporo małych producentów nie wytrzymało konkurencji. Wydaje mi się, że rynek się stabilizuje, firmy coraz częściej zdobywają klientów jakością wody, a nie ceną. Wzrasta konkurencja, maleją zyski - nowej firmie będzie bardzo trudno przebić się do czołówki. Na pewno na rynku liczy się kilku największych graczy - w tym roku planujemy, że "Ustronianka" znajdzie się na piątej pozycji pod względem ilości sprzedanej wody.



Komentarze